Witoszyn-wiórowiec-z-grobu-KPLZ relacji Pana Niezgody wynikało, iż zabytki te zostały znalezione podczas prac polowych prowadzonych przez jego dziadka w roku 1990 w Witoszynie. Wspomniał, że w miejscu znalezienia zabytków znajdowały się również „skorupy” naczynia glinianego, kości oraz kamienie wapienne. Kamienie były poukładane w ten sposób, iż tworzyły dwie linię: dłuższą – wzdłużną i krótszą – poprzeczną. Obie linie kamieni stykały się pod kątem prostym, tworząc narożnik jakiejś intencjonalnej budowli. Niestety, w momencie odkrycia Pan Niezgoda był jeszcze dzieckiem i obecnie nie wie, co stało się z pozostałymi opisanymi przez niego zabytkami. Zachowały się jedynie dwa przekazane do Muzeum narzędzia krzemienne.

Kilka dni później wybrałem się wraz z darczyńcą na miejsce odkrycia aby zweryfikować jego informacje w terenie. Okazało się, że miejsce to położone jest na wysoczyźnie, na południowym brzegu doliny rzeki Bystrej, na tzw. terasie nadzalewowej, kilkaset metrów na północ od niewielkiego potoku zwanego Potokiem Witoszyńskim. Teren, na którym dokonano odkrycia, to w chwili obecnej pole orne, łagodnie opadające w kierunku wschodnim. Podczas wizji lokalnej znalazłem mały fragment kości, zapewne ludzkiej, oraz drobne okruchy kamieni wapiennych. Na podstawie tego znaleziska oraz relacji Pana Niezgody można przypuszczać, że przekazane przez niego artefakty pochodzą ze zniszczonego erozją i pracami rolnymi szkieletowego pochówku z obudową kamienną. Zapewne obydwa zabytki wiązać można z środkowoneolityczną kultury pucharów lejkowatych. Trudno jednak w tej chwili określić czy zniszczony pochówek był częścią cmentarzyska tej kultury, czy był to raczej grób pojedynczy.

Należy zaznaczyć, że na Płaskowyżu Nałęczowskim, na terenie którego dokonano znaleziska znane są liczne stanowiska kultury pucharów lejkowatych. Po drugiej stronie doliny Bystrej, w odległości 3 kilometrów od opisywanego stanowiska, w miejscowości Las Stocki, znajduje się aż pięć cmentarzysk „pucharowych” i niemal dwa razy tyle osad. Nagromadzenie stanowisk tej kultury na tym terenie, nota bene największe w Polsce, już w latach 50-tych XX wieku nazwane zostało „grupą nałęczowską kultury czasz lejowatych”. Od ponad 60 lat prowadzono badania archeologiczne w Stoku, Lesie Stockim, Chruszczowie, Nałęczowie, Klementowicach oraz Karmanowicach i Wąwolnicy, gdzie odkryto megalityczne groby tej ludności. Należy zatem przypuszczać, że pochówek z Witoszyna związany jest ze wspomnianym zgrupowaniem nałęczowskim „pucharowców”.

Wracając do naszych zabytków – są to narzędzia wykonane na smukłych, dość dużych wiórach z tzw. krzemienia wołyńskiego. Pierwsze z nich to wiórowiec o długości 8,06 cm. Posiada regularny, stromy retusz na połowie prawej krawędzi bocznej. Na drugiej Witoszyn-drapacz-na-wiórowcu-z-grobu-KPLpołowie prawej oraz lewej krawędzi retusz jest nieregularny. Część wierzchołkowa wiórowca jest ułamana. W górnej części narzędzia zachowały się pozostałości białej, wapiennej kory. Na powierzchni narzędzia można zaobserwować wyświecenia wynikające z jego intensywnego użytkowania.

Drugi zabytek, o długości 10,9 cm, jest narzędziem tzw wielorakim, to znaczy pełnił on aż dwie funkcję: wiórowca oraz drapacza. Posiada stromy retusz przykrawędny na obu krawędziach bocznych, a jego wierzchołek zwieńczony jest poprzecznym drapiskiem. Pierwotnie narzędzie to było szersze – na jego krawędziach możemy zaobserwować ślady naprawy. Tak jak przypadku pierwszego zabytku dobrze widoczne są wyświecenia użytkowe.

Obecnie, na mocy decyzji Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, obydwa zabytki znajdują się w zbiorach Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.

Należy docenić postawę Pana Grzegorza, który przekazał oba zabytki, mimo że przeleżały one u niego w domu blisko 20 lat. Tym samym chciałbym zachęcić innych posiadaczy zabytków do przekazywania ich placówkom muzealnym i dzielenia się informacjami dotyczącymi okoliczności ich znalezienia. Wzbogaci to niewątpliwie naszą wiedzę dotyczącą życia mieszkańców tych okolic sprzed tysiącleci.

.

Sebastian Załuski

Grodzisko Żmijowiska

Komentarze