Chmiel często kojarzy nam się tylko z jednym – piwem. Choć to jak najbardziej słuszne skojarzenie, musimy wiedzieć, że ta specyficzna roślina ma o wiele więcej zastosowań. Dla przykładu: kto wie, że chmiel jest jedną z roślin konopiowatych, którą stosowano w leczeniu przeróżnych schorzeń, pochodzi prawdopodobnie z Azji lub Egiptu, a jako pierwszy pisał o nim Pliniusz Starszy w swojej Historii Naturalnej

Chmiel to również spory kawał historii Polski i to od czasów dawnych Słowian. Tak, to właśnie nasi przodkowie rozpowszechnili w Europie genialny pomysł, by do piwa dodawać chmiel – miał on nie tylko (lub nie przede wszystkim) wzbogacić smak, ale raczej chronić napój przed zepsuciem i zakażeniem. Jak się okazało, ta operacja na zawsze zmieniła smak piwa, a chmiel przebojowo na stałe wkroczył na arenę dziejów 

.

Co pili Słowianie i dlaczego to było piwo?

chmiel

To właśnie Słowianom zawdzięczamy rozpowszechnienie w Europie wywodzącego się gdzieś z Azji zwyczaju podnoszenia walorów smakowych sporządzanego z jęczmienia piwa poprzez dodawania doń chmielu – tłumaczą w rozmowie z naszym portalem Hanna i Paweł Lisowie z Grodziska Żmijowiska. Źródło: pixabey.com

Odpowiadając na to „tendencyjne pytanie”, odsuwające na bok takie codzienne napoje jak: woda, mleko, oskoła (sok brzozowy) czy kwas chlebowy, odpowiemy tak: może dlatego, że jak każdy zmierzający ku cywilizacji etnos na przestrzeni ostatnich pięciu i pół tysiąca lat napój ten znali i cenili. Stosunkowo łatwy w przygotowaniu z łatwo dostępnych surowców towarzyszy ludom słowiańskim już od ich prapoczątków.

Bizantyjski dyplomata Priskos z Panion w swojej relacji z podróży w 448 roku wspomina, że ludy zamieszkujące wówczas nadczarnomorskie stepy, gdzie niektórzy upatrują prakolebki Słowian, przybyłych gości częstowały „zamiast wina czymś, co tam na miejscu nazywa się medos”, natomiast towarzyszący im słudzy napojeni zostali „napojem z jęczmienia: barbarzyńcy nazywają gokamon”. Tak na dziejowej scenie odnotowano po raz pierwszy na terenach późniejszej Słowiańszczyzny pitny miód i – zapewne – piwo. To właśnie Słowianom zawdzięczamy rozpowszechnienie w Europie wywodzącego się gdzieś z Azji zwyczaju podnoszenia walorów smakowych sporządzanego z jęczmienia piwa poprzez dodawania doń chmielu – tłumaczą w rozmowie z naszym portalem Hanna i Paweł Lisowie z Grodziska Żmijowiska.

.

Jakby nie patrzeć chmiel to również nasza historia. Wraz z miodem pitnym gościł na naszych stołach (i nie tylko) od setek lat. Zanim zaczęliśmy budować pierwsze grody, już cieszyliśmy się jego smakiem. Nie przywędrowaliśmy jeszcze do Europy, a on już leczył nasze schorzenia. Nie zdążyliśmy dobrze osiąść na wschodzie Starego Kontynentu, a już częstowaliśmy nim naszym gości. 

Z chmielu robi się nie tylko piwo. Doskonale nadaje się do parzenia naparu (przepis na herbatę chmielową), przez wielu nazywanego herbatą (zachęcam do zapoznania się z historią herbaty) i świetnie sprawdza się jako w roli polewki piwnej lub nalewki chmielowej! Jak mówi minister browaru Rzeczpospolitej Polskiej:

.

Najczęstszy błąd jaki słyszę to, że piwo jest produkowane z chmielu. To jest nieprawda bo chmiel dla piwa jest tym samym czym dla kanapki jest pieprz. Choć wielu myśli, że jest inaczej chmiel jest tylko i wyłącznie przyprawą – tłumaczył nam Bartosz Berthold z Ministerstwa Browaru.

.

Chmiel świetnie nadaje się również do jedzenia na surowo z solą, octem i olejem. W ten sposób raczyli się nim starożytni Rzymianie, a w Polsce nasi przodkowie w okresie rządu dynastii Piastów spożywali go jak każde inne warzywo. 

.

Już od starożytności był w Azji znany jako przyprawa stosowana przy produkcji piwa, nadająca mu gorzkawy smak i przyspieszająca fermentację. W dawnych czasach na terenie Polski młode pędy chmielu, wychodzące z ziemi na wiosnę, jadano na surowo lub gotowano. Z szyszek chmielu można także przygotować uspokajający napar.

.

Co ciekawe, z jego włókien wytwarzano sznury, liny oraz żagle, a liście chmielu świetnie nadają się do farbowania tkanin. Jak widać, chmiel to o wiele więcej niż tylko samo piwo! Nie powinno zatem dziwić, że znalazł się w Kulinarnym poczcie Polski jako drugi z władców rodzimych kulinariów, zaraz po bobie

.

Chmiel

Jakby nie patrzeć chmiel to również nasza historia. Wraz z miodem pitnym gościł na naszych stołach (i nie tylko) od setek lat. Zanim zaczęliśmy budować pierwsze grody, już cieszyliśmy się jego smakiem. Nie przywędrowaliśmy jeszcze do Europy, a on już leczył nasze schorzenia. Nie zdążyliśmy dobrze osiąść na wschodzie Starego Kontynentu, a już częstowaliśmy nim naszym gości. Źródło: wikimedia.org

.

Komentarze