Kapsułki z kwasem tłuszczowym omega-3 to bardzo popularny suplement, zażywany przez każdego, kto chce podnieść odporność organizmu lub walczyć ze stanami zapalnymi. Nic dziwnego, że ich produkcja stała się bardzo lukratywnym biznesem. Biznesem, który ukrywa przed konsumentami swe ciemne strony.
Pomysł nakręcenia niniejszego dokumentu pojawił się w kwietniu 2009 roku, gdy twórcy filmu dowiedzieli się, że kapsułki sprzedawane na norweskim rynku nie są wcale wypełnione tranem z miejscowych łososi, lecz wyciągiem z południowoamerykańskich ryb, co do świeżości których można mieć poważne zastrzeżenia. Tak rozpoczęło się śledztwo, które zaprowadziło ich m.in. do Chile i Peru. Wkrótce na jaw wyszły nadużycia miejscowych hodowców — okazało się, że tony organicznych odpadów, toksycznych środków i żrącej sody wyrzucają wprost do morza lub na okoliczne plaże. Paradoksalnie, gdy chilijskie i peruwiańskie lokalne społeczności cierpią na coraz liczniejsze choroby, ludzie w Europie łykają produkowany tam tran. Dla zdrowia. Pomimo surowych przepisów i nadzoru nad hodowlami proceder kwitnie w najlepsze, na co przymykają oko norwescy zleceniodawcy. Nie obchodzi ich, że niskie standardy produkcji i transportu doprowadzają do sytuacji, w której rybi olej dociera z Ameryki do Europy zepsuty.
Reżyserka Marit Higraff i jej ekipa przyjrzeli się z bliska funkcjonowaniu przemysłu, którego nikt wcześniej nie odważył się wziąć pod lupę. Norwescy filmowcy szybko przekonali się, że wart miliardy euro biznes jest naprawdę potężny i wpływowy, i skutecznie potrafi uciszać śmiałków gotowych wytykać mu nadużycia.
.
Źródło: LINK