Kapusta jest trochę jak koń: jaka kapusta jest każdy widzi. Jest to przecież jedna z najbardziej rozpowszechnionych i popularnych roślin w całej Polsce i chyba nie ma nikogo, kto by nie miał przyjemności jej spożywać. Wbrew pozorom jednak, kapusta to nie taka prosta sprawa. Kapusta, nie zawaham się użyć mocnych słów, to roślina na miarę naszych możliwości!

Znamy aż 38 gatunków kapusty. W ‚stanie dzikim’ można ją spotkać od basenu Morza Śródziemnego po umiarkowane klimatycznie obszary Azji. Uprawia się ją prawie na całym świecie, bo nie potrzebuje zbyt wiele uwagi i zaangażowania człowieka, by dać solidny plon. Być może właśnie dlatego towarzyszy nam już kilka tysięcy lat! Pomijając oczywiście smak, wartości odżywcze oraz zdrowotne.

Kapustę wykorzystujemy zresztą na wiele sposób i nie każdy z nich jest związany tylko z kulinariami. Z kapusty tworzymy biopaliwa (rzepak), inne służą jako pożywienie dla hodowanych przez nas zwierząt a jeszcze inne dla… kwiatów. Sama nazwa kapusta trafiła do polszczyzny jako zapożyczenie z łaciny, od słowa caputium, czyli główka. Kapusta to również nazwisko, którego z powodzeniem używamy nad Wisłą.

.

Składniki:

– 2 młode kapusty
– pęczek młodych marchewek
– pęczek koperku
– 400 g pieczarek
– 2 cebule (najlepiej też młode)
– słoik domowych pomidorów (jak nie macie mogą być z puszki lub 3-4 pomidorki pokrojone w kostkę)
– szczypta chili
– pół łyżeczki kminu rzymskiego mielonego
– 2 łyżeczki przyprawy do bigosu i kapusty
– sól himalajska
– świeżo zmielony pieprz

.

Sposób przygotowania:

Do garnka wlewamy domowe pomidory (lub z puszki krojone lub 3-4 pomidory świeże pokrojone w drobną kostkę). Dolewamy 1,5 szklanki wody i wrzucamy pokrojone marchewki. Następnie podsmażamy pieczarki z cebulą i dodajemy do garnka. Wrzucamy poszatkowaną kapustę (nie za drobno) i dusimy. Na koniec przyprawiamy – przyprawą do bigosu i kapusty, kminem rzymskim, solą himalajską i pieprzem oraz opcjonalnie szczyptą chili. Dorzucamy posiekany świeży koperek i mieszamy. Przekładamy do miseczek. Przechowujemy w lodówce, możemy mrozić.

.

Smacznego!
Marzena Szkodzińska
https://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com

Komentarze