Wielu z nas zna pewnie palanta z dzieciństwa. Wystarczyło kawałek wolnego miejsca, np. pomiędzy blokami, do tego pałka oraz piłka. Ustawiało się kamienie jako bazy w odpowiednich miejscach i można było grać. Liczba osób w drużynie nie była ważna, można było grać nawet w nierównych składach. Każdy miał też swój indywidualny sposób uderzania piłki.
Niektórzy od dołu, inni od góry, a jeszcze inni próbowali naśladować baseballistów (najczęściej nie trafiając) uderzali z boku. Nikt nigdy nie zastanawiał się jak starą i polską grą jest palant.
Historia palanta
Palant to polska gra zespołowa, która w przeszłości była bardzo popularna nie tylko wśród młodzieży. Do polski trafiła już w średniowieczu. Gra została sprowadzona z Włoch i stała się popularna za czasów królów Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta. Pierwsza wzmianka na jej temat pochodzi z 1610 roku. Jak wspominał ks. Jędrzej Kitowicz w XVIII wieku w palanta grali nawet kadra dyrektorska i profesorska. W kolejnych latach Polacy coraz chętniej grali w palanta, tworząc jego nowe odmiany.
XIX wiek przyniósł spory wzrost zainteresowania tą grą. Co ciekawe w okresie międzywojennym palant został włączony do programu szkolnego wychowania fizycznego. Rozwój dyscypliny przyhamował wybuch II wojny światowej, jednak po jej zakończeniu na Śląsku utworzono ligę palantową, w której ujednolicono rozgrywki. Co więcej w roku 1957 utworzono Polski Związek Piłki Palantowej, przemianowany w 1978 roku na Polski Związek Baseballu i Sofballu.
Z pewnością każdego zastanawia skąd wzięła się ta nazwa. Pochodzi od włoskiego pallante, co oznacza gracza w piłkę. Same kije nazywano „palajami”. Negatywne określenie powstało dopiero w latach 60’ XX wieku pod wpływem PRL-owskiej propagandy. Powstała na skutek krytyki pracy doktorskiej dotyczącej rozwoju tej dyscypliny w Polsce. Pojawiały się artykuły wyśmiewające osoby grające w palanta oraz samą grę. W wyniku tej propagandy sport tracił znaczenie i w wielu miejscach obecnie jest zapomniany. Na szczęście są środowiska, w których gra jest popularna od pokoleń, a coraz więcej osób zaczyna się nią interesować.
.
Zasady gry
Istnieje wiele odmian palanta. W zależności od regionu powstawały różne zasady, niektóre były upraszczane inne komplikowane. Ustandaryzowaniem gry zajął się Polski Związek Piłki Palantowej. Podobna odmiana uprawiana była w szkołach. Poniżej przedstawiam główne zasady gry w palanta:
Boisko miało wymiary 50-75 m długości oraz 20-25 m szerokości. Na środku przedniej linii umiejscowione było gniazdo, z którego wybijało się piłkę. Na środku boiska w odległości 30 m od gniazda znajdował się półmetek. Na 10-15 m przed linią końcowa (równoległą do gniazda) znajdowała się meta, do której musiał dobiec zawodnik. Półmetek oraz meta oznaczone były chorągiewkami. Przebieg rozgrywki wyglądał następująco: Zawodnicy znajdujący się w gnieździe uderzali kijem w piłkę starając się wybić ją jak najdalej. Wybijanie następowało z wyrzutu z własnej ręki. Po wybiciu zawodnik biegł na początku do półmetka, a następnie do mety i z powrotem. Drużyna przeciwna musiała złapać piłkę i trafić nią w biegnącego zawodnika lub wrzucić ją do gniazda. Jeśli udało się trafić przeciwnika ten odpadał z gry. Zawodnik stojący na półmetku lub mecie był bezpieczny. Jeśli zawodnikowi udało się wrócić do gniazda drużyna otrzymywała punkt. Ostatni wybijający, nazywany matką miał możliwość trzykrotnie wybić piłkę. W tym czasie zawodnicy, którzy znajdowali się na półmetku lub mecie mogli przybiec do gniazda. Osoby którym nie udało się wybić piłkę mogły przebiec trasę, jednak dobiegnięcie przez nich do gniazda nie przynosiło punktu. Jeśli matce udało się wybić, a następnie przebiec całą trasę i wrócić do gniazda zdobywała dla swojego zespołu 3 punkty. Grało się dwa razy po 30 minut.
Inną odmianą jest palant z galeniem, co oznaczało, ze zamiast wybijać piłkę z wyrzutu z własnej ręki, wyrzutu w górę dokonywał zawodnik z przeciwnej drużyny. Jeszcze innymi odmiana jest palant z wykupnem, bez wykupna, czy też bramkowy.
Osobiście grałem w trochę inną odmianę. Boisko mniej prostokątne i przypomniało to do gry w baseball. Na pierwszej linii było gniazdo, z którego dokonywało się wybicia z ręki. Po wybyciu biegło się do bazy znajdującej się na prawej linii (prostopadłej do gniazda), następnie na środek, gdzie znajdowała się kolejna baza, na lewą linię (kolejna baza) i do gniazda. Każdy zawodnik mógł wybić piłkę tylko raz, poza matką, która miała 3 wybicia. Jeśli podczas wybicia zawodnik drużyny przeciwnej złapał piłkę w locie jedną ręką dokonywana była zmiana. Zawodnicy z gniazda (nieba) przechodzili do łapania piłek, a łapiący piłki (z piekła) przechodzili do gniazda. Podobna zamiana miała miejsce jeśli ktoś z gniazda wyniósł pałkę poza jego pole. W przypadku złapania piłki oburącz zespół otrzymywał 1 punkt.
.
Palant współcześnie
Obecnie centrum palanta w Polsce jest gmina Grabów, gdzie gra się w niego jak twierdzą miejscowi już od XVII wieku. W miejscowej szkole powołano szkolną ligę palanta. Co roku w gminie, we wtorek trzeciego dnia świąt wielkanocnych organizowane jest Święto Palanta, podczas którego wybierany jest Król Palanta oraz rozgrywany jest mecz pomiędzy mieszkańcami Grabowa.
Twierdzi się, że amerykański baseball może pochodzić od palanta, w którego grali polscy emigranci. Taką tezę postawił m.in. Norman Davies. Inni twierdzą, że powstał z połączenia palanta z angielskim krykietem.
.
Graj w palanta
Nie pozostaje nam nic innego jak ponownie zacząć uprawiać ten staropolski sport, którym możemy się szczycić na świecie. Polacy powinni dbać o polską tradycję, również sportową, dlatego grajmy w palanta i spróbujmy na początku przywrócić go do szkół, a potem do zawodowych rozgrywek.
.
Dawid Brandebura
.
Jeśli ktoś jest zainteresowany poszerzeniem swojej wiedzy o tej dyscyplinie zapraszam do źródła:
Lipoński, Encyklopedia Sportów Świata, Poznań, 2008.
Lipoński, Rochwist i Palant, Poznań, 2004.
Źródło zdjęć: Gmina Grabów